Syndrom oszusta znany także pod nazwą impostor syndrom czy fenomen impostora to zjawisko psychologiczne, które coraz częściej dotyka społeczeństwo. Według ostatnich badań dwie na pięć osób przyczyn swojego sukcesu doszukuje się w szczęściu czy sprzyjających okolicznością, a nie w swoich zdolnościach czy ciężkiej pracy.
Impostor syndrom – czym jest?
Impostor w języku angielskim oznacza „oszust”, stąd polskie tłumaczenie tego zjawiska – syndrom oszusta. Charakteryzuje się brakiem wiary w siebie, swoje umiejętności i własne osiągnięcia, mimo wielu dowodów na fachowość i osiągnięte sukcesy. Osoby doświadczające tego syndromu nie doceniają swoich umiejętności, a wszelkie zasługi przypisują najczęściej szczęściu. Często uważają, że otoczenie znacznie zawyża ich zdolności i wiedzę, dlatego boją się oceny.
Ludzie dotknięci tym syndromem tak naprawdę żyją w ciągłym i nieustannym strachu przed tym, jakoby ich osiągnięcia i zasługi były nieprawdziwe, fałszywe czy też były wynikiem sprzyjających okoliczności, a nie sumą posiadanych umiejętności i kompetencji.
Kogo dotyczy syndrom oszusta?
Według badań nawet 70% społeczeństwa boryka się z tym problemem. W równym stopniu dotyczy on kobiet i mężczyzn z tą różnicą, że panowie przyznają się do niego zdecydowanie rzadziej.
Błędem jest założenie, że dotyka on tylko i wyłącznie ludzi, którzy osiągają zauważalne sukcesy. Ten problem może dotyczyć każdego niezależnie od wieku, płci, życiowej sytuacji czy strefy życia. Poczucie bycia oszustem możemy doświadczyć jednakowo w sferze zawodowej, ale także uczuciowej czy akademickiej. Bez znaczenia jest także, gdzie dana osoba pracuje, ponieważ problem ten dotyka zarówno pracowników biurowych, sportowców wyczynowych czy artystów. Znaczenie ma jednak sytuacja i okoliczności, w jakich osoba z syndromem oszusta się znajduje. Przykładowo ludzie doświadczający tego zjawiska mogą czuć się kompetentnie, tłumacząc coś stażystom, ale całkowicie bezwartościowymi rozmawiając ze współpracownikami.
Bycie perfekcjonistą, obawa przed porażką i umniejszanie swoim dokonaniom, te trzy czynniki charakteryzują osoby skłonne do impostora.
Jak sobie radzić z syndromem oszusta?
Szczęśliwie nie jest to sytuacja bez wyjścia. Istotne jest, aby w momencie zauważenia jakiegokolwiek z objawów syndromu zastosować techniki, które pomogą przezwyciężyć to zjawisko.
Przeczytaj również: Czym są clickbaity i dlaczego się ich używa?
Pierwszym i zarazem najważniejszym krokiem jest poznanie samego siebie, analiza swoich słabych i mocnych stron. Przeanalizowanie, co sprawia nam radość i jakie są nasze priorytety i wartości. Odkrycie tego pozwoli unikać nam angażowania się w projekty, który nie współgrają z naszymi wartościami.
Kolejnym krokiem jest unikanie ciągłego porównywania się. Z reguły jest ono dla nas czymś normalny, jednak dla osoby z syndromem oszusta jest bardzo szkodliwe. Ocenianie się przez pryzmat znajomych przyczynia się do utarty wiary w siebie i swoje możliwości. Przyczynia się także do głębszej analizy własnych osiągnięć i umniejszaniu ich wartości.
W walce z syndromem oszusta warto poprosić dwie lub trzy bliskie osoby o ocenę naszych mocnych stron oraz tych obszarów, nad którymi powinniśmy popracować. Działanie to może ukazać nam nasze zalety, o których nie mieliśmy pojęcia. Często ten krok pokazuje osobom dotkniętym syndromem, że to, jak postrzegają siebie samych, nie jest tożsame z tym, jak widzą nas inni.
Ostatnim, ale nie mniej ważnym czynnikiem, jest wyznaczanie sobie realistycznych celów oraz chwalenie samego siebie za wysiłki włożone w realizację postanowień.
Syndrom oszusta – podsumujmy!
Warto pamiętać, że syndrom oszusta jest zjawiskiem powszechnym i dotyka wielu osób. Istotne jest, że syndrom oszusta realnie wpływa na karierę oraz relacje z osobami z otoczenia. Warto pamiętać, że syndrom oszusta nie jest wyimaginowanym problemem, a wręcz realnym zagrożeniem dla zdrowego i satysfakcjonującego życia. Dlatego warto również rozważyć konsultację z ekspertem, który na pewno pomoże w określeniu konkretnych aspektów własnej wartości.
Autor tekstu: Ewa Janus