Wg Picasso „każde dziecko jest artystą. Problem w tym, jak pozostać artystą, kiedy się dorośnie”. Możemy zaaplikować sposób, dzięki któremu znikną napięcia, odblokuje się nasza kreatywność oraz będziemy się przy tym świetnie bawić. Przedstawiam zatem pisanie ekspresywne.
Przyjrzyjmy się, na czym polega pisanie ekspresywne i jak nim umiejętnie władać?
Jest to bezpieczna forma autoterapii i rozwoju. Potrzebujesz zaledwie 20 minut dziennie, by przelewać swobodnie na papier bądź komputer swoje mentalne obrazy: tragedii, bolączek, wstydliwych i płaczliwych kwestii, które niczym horrory męczą i zaśmiecają zakamarki twoich myśli, emocji, jak i wspomnień. Zatem czas się ich pozbyć.
Pisząc, nie zastanawiaj się nad poprawnością językową czy zrozumiałością tekstu. Namaluj tylko obraz swojego wewnętrznego krajobrazu własnymi słowami, możesz użyć nawet bluźnierczych imperatyw. Nie przejmuj się, nikt tego poza tobą nie zobaczy, nie ma cenzorów, czyli nie musisz brzmieć mądrze. Nie istnieje zła forma wykonywania zadania. A najważniejsze jest to, byś stosował narzędzie codziennie, wytrwale i przez długi czas.
Pisanie ekspresywne zwane jest inaczej w literaturze pisaniem automatycznym czy odręcznym zapisem strumienia świadomości, a na kursach kreatywnego pisania po prostu „porannymi stronami”. Zwolennicy metody uważają, że wskazane jest opróżnianie umysłu za pomocą automatycznego zapisu swoich myśli rano tuż przed rozpoczęciem jakiegokolwiek przedsięwzięcia w pracy zawodowej, naukowej czy studenckiej.
Potraktuj zatem pisanie automatyczne jak poranny rytuał z pomocą zapisu ołówkiem czy wystukiwania klawiszy.
Zastanówmy się, dla kogo odpowiednie jest pisanie ekspresywne?
Dla każdego! Specjaliści zachęcają, by praktykowali je wszyscy w każdej profesji, a więc: prawnicy, programiści, bankowcy, osoby zajmujące się domem, uczniowie, osoby twórcze, a nie tylko pisarze.
Okazuje się, że skąpi zwykle w słowach specjaliści IT są w wyniku zapisywania stron bardziej twórczy i otwarci, a z czasem każdy dostrzega, że jego fachowe pisanie jest o wiele bardziej śmiałe i przychodzi z większą łatwością.
Przeczytaj także: Dodawanie zdjęć do artykułów blogowych
Omawiany sposób może wspomóc ekspresję u introwertyków czy osób z tonacji nieśmiałych. Dla nas wszystkich codzienne zapisy to przyjazne terytorium. Bowiem tu nikt nas nie ocenia, nie widzi, więc zdobywamy się na większą śmiałość i odwagę.
Po co wytrwale stosować pisanie ekspresywne? Jakie inne korzyści przynosi?
Zarówno psychologowie, w oparciu o wiele lat badań, jak i wykładowcy tej metody oraz osoby ją praktykujące, uważają, że metoda jest skuteczna. Zalecają jednak cierpliwość, gdyż na pozytywne rezultaty, inne dla każdego z nas, należy czekać miesiącami.
Oto kilka korzyści z jej użycia:
- Ten mentalny trening pomaga w bezpieczny sposób uwolnić nas z pokładów niechcianych myśli niemal z piekła rodem. Dzięki niej ulatują jak powietrze z balonu napięcia i zmartwienia, obniżając poziom stresu i pozwalając się rozluźnić.
- Z jej pomocą podróżujesz w głąb siebie, by odkryć swoje „terra incognita” i zyskać wiele: wyższą świadomość siebie, obrazy nowych idei czy kwestie do rozwiązania.
- Opróżniony z trosk umysł zyskuje pustą przestrzeń, przez co jest zbalansowany i spokojny, czyli można lepiej się skupić i wydajniej pracować.
- Pisanie ekspresywne jest przydatne także, gdy masz oddać tekst, a nawiedził cię „wewnętrzny krytyk”. Wówczas zamiast odkładania pracy i samobiczowania siebie, poranne strony pomogą ci z czasem pisać je z radością ,a na kartach mogą pojawić się nowe pomysły i postacie.
Warto je praktykować, gdyż badania neurologów pokazują, że zapisując kartkę odręcznie, a nie na komputerze, tworzą się nowe połączenia w mózgu, co pozwala przyswajać i zapamiętywać nową wiedzę.
Podsumujmy rozważania o pisaniu ekspresywnym
Jest proste, oferuje wiele korzyści. Zamiast więc tłumić niechciane horrory-myśli w głowie, dzięki niemu możemy łatwo je uwolnić, a nasza kreatywność odradza się, by rozkwitać.
Czyli przez ekspresywne pisanie-uzdrawianie i multi-kreatywne rozwijanie. Do dzieła.
Autor tekstu: Joanna Paul